Świąteczne porządki

W codziennym życiu wyraźnie widać,

że to nie szczęście czyni nas wdzięcznymi,

lecz wdzięczność szczęśliwymi.

David Steindl-Rast OSB

Święta i tak się odbędą. Naprawdę! Nawet jeśli nie zdążymy czegoś posprzątać, przygotować wszystkich przysmaków, zrealizować całej listy zadań, które na siebie wzięliśmy. Dlaczego od tego zaczynam? Dlatego, że często dochodzimy do tego wniosku zbyt późno – gdy już jesteśmy wykończeni przygotowaniami, budżet przekroczył wszelkie oczekiwania, a atmosfera w domu jest napięta. A może raz oszczędzić by sobie tych przykrości i w tym roku zacząć przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia właśnie z takim założeniem, że te dni i tak nadejdą bez naszego zabiegania. Od nas natomiast zależy w jakiej kondycji nas zastaną. To może pomóc zdjąć z barków ciężar, który coraz częściej nie pozwala nam się skupić na istocie świątecznego okresu i cieszyć świąteczną atmosferą również w dniach i tygodniach poprzedzających Wigilię. W wymiarze rodzinnym ten okres może służyć wzmacnianiu relacji, często ich naprawianiu. Wsłuchaniu się w to, co naprawdę zajmuje najbliższe osoby. Poznaniu obaw, marzeń, trosk dzieci. Obierając sobie właśnie relacje za cel przygotowań przedświątecznych dajemy sobie szansę na piękny prezent, który nam się nie znudzi i nie przestanie nas cieszyć.

Zapewne wszyscy członkowie rodziny liczą, że Święta będą cudownym okresem. Zapewne też każdy wyobraża sobie to inaczej – dzieci liczą na wspólne zabawy przez cały dzień, czekają na prezenty. Rodzice z pewnością marzą o chwili odpoczynku i spokoju. Im mocniej będziemy trzymać się naszych oczekiwań i wyobrażeń, odnośnie tego jak powinny wyglądać idealne Święta, tym większa szansa na konflikty i stres w zderzeniu z rzeczywistością. Zamiast więc podkręcać idealny wizerunek oprawy świątecznych spotkań, dajmy sobie czas na chwilę przerwy i ciszy, by prawdziwie doświadczyć smaku Świąt w relacji z najbliższymi. Czasami wystarczy zacząć od Co u Ciebie? Zapytać o książkę czy film lub spontanicznie dołączyć do zabawy, pójść razem na spacer. Czasami warto opowiedzieć o czymś, co nas zajmuje, angażuje nasze emocje i sprawia, że na koniec dnia możemy nie być na siłach do rozmowy czy zabawy. Każda czynność od sprzątania po ubieranie choinki czy szykowanie świątecznych potraw, może stać się okazją, by powiedzieć coś więcej o sobie, dać się lepiej poznać i zrozumieć nawzajem.

Stój. Patrz. Ruszaj.

Amerykański mnich i misjonarz David Steindl-Rast proponuje powrót do zasady, której uczymy nasze dzieci przy przechodzeniu przez jezdnię. Nauczmy się stawiać w naszym życiu znaki STOP, które zmotywują nas do pauzy nie tylko w przypadku zagrożenia, lecz również w okolicznościach zwyczajnej codzienności. Inwestując swoją uwagę w życie tu i teraz dajemy sobie szansę docenić to, co mamy i poczuć wdzięczność. Spojrzeć uważniej na nasze relacje i rolę, jaką w nich odgrywamy. Zmienić perspektywę z oczekiwań jakie stawiamy naszym dzieciom, na zaangażowanie i dostępność emocjonalną, którą im oferujemy na co dzień. Dostrzeżenie, że nie tylko my możemy być rozczarowani zachowaniem dzieci, lecz również one doświadczają wielu braków w relacji z nami, może być trudne. Jednak działa również wyzwalająco i może być pomocne w odrzuceniu czarno-białego postrzegania sytuacji i skłonić do szukania porozumienia w rodzinie, które będzie uwzględniało potrzeby i uczucia wszystkich jej członków. Właśnie ten moment, w którym zrozumiemy jak wiele zależy od tego jakimi jesteśmy dorosłymi, jakimi jesteśmy rodzicami, pozwala nam ruszyć do przodu i tworzyć nową jakość relacji. Dynamiczne życie rodzinne i zmienne potrzeby jego członków dają niezwykłą okazję do tego by razem się rozwijać. Dzieci swoim zachowaniem odzwierciedlają to, co dzieje się w ich otoczeniu, a rodzice mają okazję podjąć odpowiedzialność za tą relację i uzupełnić ją o brakujące wartości.

Zrób sobie prezent

Nadchodzące Święta, a także noworoczny okres podsumowań i planów, jest świetną okazją do przyjrzenia się swoim relacjom i potrzebom członków rodziny. Koncentrując się na przygotowaniu do Świąt siebie i bliskich, na posprzątaniu naszych relacji, możemy sobie sprawić najlepszy prezent, który będzie procentował przez wiele lat.

Poniżej widzisz tabelkę, na której jest 100 pól do zamalowania, po 1 na każdy przeżyty rok życia. Z każdymi kolejnymi Świętami przybywa zamalowanych pól. Ile już możesz zamalować? Nie ma sensu czekać na kolejną okazję, zrób porządki świąteczne w swoich relacjach już tej zimy! Koncentrowanie się na dniu dzisiejszym uczy pokory i doceniania tego, co już mamy. A wdzięczność, jest pierwszym krokiem do poczucia szczęścia i sensu w życiu. To podarunek, z którego możemy czerpać nie tylko my, lecz również osoby w naszym otoczeniu.

Komentarz do “Świąteczne porządki

  1. masz racje w dużych rodzinach zwłaszcza jest jedno ale … Ty robisz krok bo rozumiesz już w czym rzecz ale dzieci… dzieci …. myślą inaczej …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.